3.09.2012

Potęga "fejsa"


       http://besty.pl/1578114

       Zaczęło się, cholera jasna. Już mi się totalnie nie chce, ale co zrobić. Gdy pomyślę, ze muszę jutro stawić się na przystanku o 6.30, to mam ochotę uciec na drugi koniec świata.
       Tak sobie myślę, co ludzie zrobiliby bez telefonów, a szczególnie bez portali społecznościowych. Niby dałoby się jakoś przeżyć, niby to wcale nie potrzebne. Ale po dniu dzisiejszym dochodzę do wniosku, że taki portal to dobra rzecz, choć niektórzy się pewnie ze mną nie zgodzą.
       Taki Facebook, na przykład. Moja szkoła ma tam swoje "konto", dyrektorka, która jest bardziej obeznana w Internecie niż niejeden haker, zarządza nim, dodając jakieś nudnawe wpisy i tym podobne. Dzisiaj jednak zrobiła coś, czego w życiu bym się nie spodziewała. Zaraz po mszy i apelu wysłała nas do domu, bez żadnych spotkań z nauczycielami, nic! Wszyscy byli zdziwieni, nikt nie wiedział co się dzieje. Wszystko okazało się dopiero w domu, bo gdy weszłam na swoje konto na facebooku,  dostałam powiadomienie, ze pani dyrektor opublikowała plany lekcji i inne informacje właśnie tam, w Internecie. Nowatorskie, nieprawdaż? Świetny sposób na zaoszczędzenie czasu, nie powiem.
        

10 komentarzy:

  1. no to masz niezłego dyrektora :D ja tam jakoś żyję bez fejsa i tak wszystko co się dzieje na studiach do mnie dociera bardzo szybko :)

    od października tak samo - 6.30 na przystanku -,-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo bym chciało, żeby nieszczęśliwa miłość nikomu i nigdy się nie przytrafiła...

      Usuń
  2. Moja szkołą ma swój fanpage! :D na zakończenie roku dodali tekst w stylu "rozpoczęcie wakacji, Jack Daniels w tesco po ileś tam!" cenę wpisali, ale już nie pamiętam jej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej, to nieźle. Co prawda, moja szkoła opublikowała plany lekcji jeszcze w wakacje parę dni przed rozpoczęciem roku szkolnego, jednak nie obyło się bez pójścia do szkoły 3 września. :d

    OdpowiedzUsuń
  4. Z jednej strony to świetny pomysł, z drugiej gorzej, jak net padnie.. trzeba obdzwaniać koleżanki, które mają innego dostawcę ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Łoł, niezła pani dyrektor. Pewnie za jakiś czas wszędzie tak będzie, ale na chwilę obecna należy pogratulować jej innowacyjności :).
    Ja nie wyobrażam sobie studiowania bez facebook'a. Mój rok załatwia tam WSZYSTKIE ważne sprawy. Nie masz konta na fb, nie wiesz co się dzieje i nie stawiasz się, gdzie trzeba. Strach pomyśleć, co by było w razie jakiejś awarii Internetu, hah.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja klasa ma grupę na fb, mój klub wolontariatu ma grupę na fb... Nie jest źle, dobra sprawa. Ale nie powinno się zapominać o realnym świecie...
    Fajna dyrektorka :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, jak nowocześnie. U nas niby wszystko na stronie szkoły jest podawane na bieżąco, ale spotkania w klasach sobie nie darowali. Na FB mamy grupę klasy i , nie powiem, niezłe ułatwienie. Ale kiedyś ludzie i bez tego dawali radę, prawda? ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Niby wszystko fajnie, ale tym samym zmusza uczniów, żeby zakładali konta na tym portalu, a to przecież jest niesprawiedliwe. Szkoła nie ma prawa kazać uczniom robić takich rzeczy. Wiem, że większość ma już profile, ale nie każdy chce mieć. Sama musiałam się długo zastanawiać, a i teraz, kiedy już mam, nie jestem do fb stuprocentowo przekonana.

    OdpowiedzUsuń

Layout by Yassmine