29.09.2013

27.09.2013 | I know that we'll be safe and sound


       Upłynął już prawie miesiąc? Naprawdę?! No cóż, nie wiem kiedy ten czas przeleciał mi między palcami, jak to się stało, że to już prawie koniec września, miesiąc szkoły za nam... Pak, przybyłam by ponarzekać na ten czas, i na nową szkołę, i na masę nauki, i na brak czasu na cokolwiek, a już na pewno na blogowanie. Smutne ale prawdziwe. Dopiero jakoś tak w ten weekend naszło mnie, by się do Was odezwać, zakomunikować, że żyję i mam się dobrze, pomijając lekkie niewyspanie. I naaawał zadań domowych. A trzeba było iść do technikum.
       Z tego co się orientuję sporo z blogerów opuściło w tym roku mury gimnazjum i poszło dalej, być może nawet teraz to czytacie, więc pytam. I jak? (W sumie to pytanie mogę zadać każdemu licealiście - jaki był pierwszy rok?) Bo ja, mimo całego zachwytu nad samym budynkiem szkoły i nad ludźmi, nad profesorami i ich zwracaniem się do uczniów per pan/pani, nad tym całym uczuciem dorosłości, powiem jedno - nauki jest strasznie dużo. Okej, poszłam do jednego z najlepszych liceów w powiecie, ale czy to znaczy, że mają tak pędzić z materiałem, żeby nie dać nam czasu choćby na ODETCHNIĘCIE? W każdym bądź razie mam nadzieję, że tak jest tylko na początku. Nie mogę się już doczekać, gdy pójdę do drugiej klasy i będę się uczyła tego, czego naprawdę chcę się uczyć. Bo przedsiębiorczość już mi nosem wychodzi. 
       Koniec mojej jakże dobijającej przemowy, pora odrobić zadanie z polskiego. 




       Kurde, nie chce mi się... Ładny mam szablon? <3
       Założyłam sobie konto na We Heart It, nie wiem czy coś takiego posiadacie, ale jeżeli chcecie, to wbijajcie. Link u góry, w zakładce WE HEART IT :)


2.09.2013

2.09.2013 | 'Cause everything is never as it seems when I fall asleep



       Napiszę coś, czego spodziewa się każdy. Coś, o czym pisali pewnie wszyscy blogerzy w wieku do 19 lat. Coś, o czym nikt pewnie nie chce nawet myśleć. Dziś zaczęła się szkoła. Jeeeeej!

       Pierwszy dzień w liceum mam już za sobą. Nocy nie przespałam, rano myślałam, że chyba zwymiotuję, w auli trzęsłam się jak osika, co pewnie dało się zauważyć podczas przysięgi, gdy trzymałam rękę wyciągniętą do przodu. Ale przeżyłam. Poznałam swoją nową klasę, pierwsze wrażenie wypadło świetnie. Mam nadzieję, że się jakoś dogadamy, może trochę lepiej niż moja klasa w gimnazjum. 
       Nawet nauka się jeszcze nie zaczęła, a mnie się już po prostu nie chce uczyć. Poza tym nadal nie dotarło do mnie, że jutro muszę tak wcześnie wstać, że nie mogę już spać do tej 11, że nie mogę chodzić spać o pierwszej w nocy. Czas nie tylko na zaaklimatyzowanie się w szkole, ale też na przyzwyczajenie się do nowego, szkolnego trybu życia. No cóż, byle do wakacji! :))

Layout by Yassmine